Termin obozu: od 22 do 31 lipca 2017 roku. Liczba kadry i uczestników – 36 osób. Wśród nich duża grupa doświadczonych instruktorów harcerskich. Należy podkreślić, że większość uczestników brała już udział we wcześniejszych naszych akcjach obozowych.
Kadra Obozu:
Komendant – hm Stanisław Piasecki
Z-ca Komendanta – hm Tadeusz Trzmiel
Kwatermistrz – hm Magdalena Migacz
Uczestnicy Obozu:
1. Biernat Krystyna | 23. Kubas Ewa |
2. Biernat Marek | 24. Lis Jolanta |
3. Bogusławska Aneta | 25. Lis Karol |
4. Bogusławska Teresa | 26. Małota Ewa |
5. Burda Krystyna | 27. Marcińczyk Janina |
6. Burda Leopold | 28. Monica Elżbieta |
7. hm Dobosz Marek | 29. phm Piasecka Anna |
8. pwd Dobosz Teresa | 30. pwd Planta Barbara |
9. Głuszcz Adam | 31. hm Poniedziałek Krzysztof |
10. Głuszcz Ewa | 32. Prabucka Teresa |
11. Głuszcz Magdalena | 33. Prabucki Waldemar |
12. Homa Aleksander | 34. Przysucha Alicja |
13. Homa Krzysztof | 35. Rojek Krystyna |
14. hm Janczarska Grażyna | 36. hm Maria Trzmiel |
15. hm Kmiecik Andrzej | 37. Wojtczak Maja |
16. hm Kmiecik Barbara | 38. Wójcik Beata |
17. Komorowska Anna | 39. hm Wywiał Krystyna |
18. Komorowska Julia | 40. Zgała Zbigniew |
19. hm Komorowska Małgorzata | 41. Zięcina Aleksandra |
20. Komorowska Zofia | 42. Żurek Justyna |
21. Kowalewski Janusz | 43. Żurek Patrycja |
22. Kowalewska Wanda |
W sobotę, 22 lipca 2017 roku punktualnie o godz. 6.00 z parkingu przy Rondzie Matecznego rozpoczęła się operacja „Bułgaria 2017”. Autokar z uczestnikami obozu miał do pokonania ponad 1600 km w jedną stronę, Zgodnie z planem, po 11 godzinach podróży, mając „zaliczone „ ok. 800 km, zatrzymaliśmy się w miejscowości Paracin w Serbii. Nocleg mieliśmy zarezerwowany w Hotelu „Petrus”***, w samym centrum miasta. Hotel super, podobnie jak obiadokolacja. Zmęczeni szybko udaliśmy się do swoich pokoi na zasłużony odpoczynek.
Hotel „Petrus” w Paracinie (Serbia)
Rano, po śniadaniu, drugi etap podróży. Tym razem pokonanie trasy ponad 800 km zajęło 16 godzin, ale daliśmy radę! Zameldowaliśmy się Hotelu „Melsa Coop”*** w Neseberze, gdzie spędziliśmy cały tydzień. Prezentuje się on okazale, bardzo przestronne apartamenty (zazwyczaj pokój gościnny i sypialnia) z klimatyzacją robią wrażenie. Jest usytuowany w spokojnej okolicy, ok. 100 metrów od plaży i jednego kilometra od neseberskiej starówki. Do położonego obok Słonecznego Brzegu 20 minutowy spacer. Mieliśmy do dyspozycji: basen zewnętrzny z leżakami i parasolami, restaurację z tarasem, salę konferencyjną oraz lobby bar. Śniadania i obiadokolacje serwowane w formie stołu „szwedzkiego” ; posiłki bardzo urozmaicone i smaczne. Jeżeli do tego dodamy bardzo słoneczne i upalne dni to warunki do wakacyjnego odpoczynku są idealne. Jak się okazuje, możliwość zażywania kąpieli „podzieliła” uczestników obozu na dwie, w zasadzie równe grupy. Pierwsza preferuje tą wodną i słoneczną w Morzu Czarnym (na plaży jest olbrzymi tłok!) a druga woli hotelowy basen. I chyba ci ostatni dokonali właściwego wyboru.
Hotel „Melsa Coop” w Neseberze od strony basenu
Uczestnicy Obozu mieli do wyboru hotelowy basen lub kąpiel w Morzu Czarnym
Późnym popołudniem, w poniedziałek 24 lipca 2017 roku, odbyła się pierwsza wspólna wycieczka – zwiedzanie neseberskiej starówki. W rolę przewodnika wcielił się Druh Karol Lis (student III roku Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie) i zrobił to profesjonalnie.
Powyżej - druh Karol Lis w roli Przewodnika (był doskonały), poniżej - widok na neseberską starówkę
Cerkiew Św. Apostołów
Nesebyr, miasteczko na czarnomorskim wybrzeżu Bułgarii, jest jednym z najstarszych miast w Europie, w którym ślady osadnictwa pozostawione przez Traków datowane są na około 3200 lat temu. Starożytne miasto Nesebyr (bułg. Несебър, Nesebǎr) od 1983 r. w całości wpisane jest na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. To specyficzne muzeum tysięcy lat ludzkiej działalności, położone na niewielkim półwyspie, 850 m długości i 350 m szerokości, połączonym z lądem wąską groblą.
Zdumiewa ilość i autentyczność zabytków Nesebyru: fragmenty murów miejskich z wieżami, układ i wyłożenie placyków i uliczek, które zbiegają ku morzu, greckie i rzymskie fortyfikacje z różnych epok, termy z okresu panowania cesarza Justyniana I Wielkiego (V w.), łaźnia turecka, domy mieszkalne z XVI-XIX wieku, w tym XIX-wieczne domy w stylu Płowdiw, domy z kamienia z szerokim okapem drewnianym. Wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat. Jest i plaża, zawieszone nad morzem restauracyjki, sklepiki, degustacja win, a wszystko ma wymiar adekwatny do wielkości miasteczka. Setki mew. Skarbem Nesebyru są cerkwie. Było ich ponoć – nie do uwierzenia – ponad 80. Do dzisiaj przetrwały 44, z których 18. zachowało się w dobrym stanie. Prezentują historię chrześcijańskiej architektury sakralnej od formy bazylikowej po opartą na krzyżu. Budowane z cegły i kamienia. Ozdabiane freskami. Najstarsza pochodzi z IV wieku, najmłodsza z 1873 r. Cerkwie zabytkowe są obiektami muzealnymi. Nesebyr jest ciągle niezbadanym do końca stanowiskiem archeologicznym.
Natomiast środę, 26 lipca 2017 roku, przeznaczyliśmy na całodzienną wycieczkę do Warny oraz okolicznych miejscowości. Warna to miasto znane Polakom dzięki osobie króla polskiego i węgierskiego Władysława III (Warneńczyka) oraz jako miejsce wakacyjnego wypoczynku. W Warnie - obowiązkowa wizyta w słynnym Delfinarium, które działa już od 1984 roku. Z czasem stało się jednym z symboli tego bułgarskiego miasta. Obiekt wyróżnia między innymi jego nowoczesna, futurystyczna architektura. Pokaz trwa około 40 minut, aktywne są 4 delfiny (piąty asystuje). Wstęp stosunkowo drogi jak na bułgarskie standardy, 25 lewa dorosły i 20 lewa dziecko. Pokaz rewelacyjny, w tym mecz "piłki nożnej" delfinów, czyli mega zabawa z widzami. Dzięki dużej ilości przestrzeni każdy pokaz może jednocześnie oglądać tutaj około 1200 osób. Każdy z pokazów prowadzony jest jednocześnie w czterech językach – bułgarskim, rosyjskim, niemieckim i angielskim.
Powyżej - w drodze do Delfinarium w Warnie, poniżej- fragment z pokazu
Kolejny punkt programu wycieczki- to zwiedzanie jednej z wizytówek Bułgarii, niespotykanych nigdzie indziej atrakcji – mowa o Monastyrze Aładża (okolice Złotych Piasków).Sam monastyr wydrążony jest w piaskowcu. Skała ta ciągnie się nad wybrzeżem aż do granicy z Rumunią. W okolicach jest jeszcze kilka innych podobnych miejsc, gdzie już w neolicie ludzie drążyli sobie schronienia (m. in. Kamian Brjag ). Zwiedzane przez nas miejsce od V w n.e. przyciągało pustelników. No i nic dziwnego. Monastyr Aładża, ukryty w lesie, wysoko ponad brzegiem, stanowił idealne schronienie i miejsce na życie pustelniczo-monastyczne. Są tam dwa poziomy, dolny z kościołem, celami, kuchnią i katakumbami oraz górny z małą kapliczką. Życie monastyczne z nieznanych powodów zaniknęło tu w XIII w. Kiedy 200 lat później tereny te zajęli Turcy, ich oczom ukazał się kolorowy świat fresków naskalnych. Dlatego nazwali to miejsce „Aladża”. I tak zostało do dziś. Obok monastyru jest niewielkie muzeum typu „mydło i powidło”, z którego najciekawsze są makiety pokazujące, jak mógł wyglądać obiekt, jak zasiedlali go pustelnicy.
Monastyr Aładża w pełnej krasie
I ostatni punkt programu – wizyta w Bałcziku. Zbudowane w formie amfiteatru nad zatoką malownicze miasteczko, zwane Białym Miastem ze względu na wapienne białe skały, na których powstało. Miasto założone już w starożytności, pierwotna grecka nazwa Krunoy, później przemianowane na Dionizopolis. W VIII-IX zostało włączone do Bułgarii pod nazwą Karwuna. W XVI w. znalazło się w obrębie Imperium Osmańskiego i stało się jednym z głównych portów na Morzu Czarnym przyjmując nazwę Bałczik. Przez pewien czas, po 1913 roku, włączone w granice Rumunii. Wtedy to w Bałcziku zatrzymała się królowa Maria Koburg, która zachwycona pięknem tego miejsca, zbudowała tu swoją letnią rezydencję. Bałczik powrócił do Bułgarii w 1940 roku. Główną atrakcją turystyczną, oprócz naturalnej piaszczystej plaży jest pałacyk Królowej Marii z okalającym go Ogrodem Botanicznym, drugim pod względem zbiorów w Europie. Pałac, nazwany "Cichym Gniazdem" został zaprojektowany przez włoskich architektów Amerigo i Agostino, zaś projekt ogrodu powierzono Szwajcarowi o nazwisku Jules Janine. Kompleks łączący w sobie kombinację wpływów orientalnych, chrześcijańskich, antycznych i zachodnich, składa się z kilku budynków (pałac, winiarnia, dom dla gości i inne), przez środek przebiega strumień z 9 m wodospadem.
Pałacyk Królowej Marii Koburg
Widok z Pałacyku Królowej Marii Koburg na Morze Czarne
Ogród Botaniczny w Bałcziku robi wrażenie
Ogród botaniczny podzielony jest na kilka części (m.in. druga po Monaco kolekcja kaktusów – 250 gatunków). Zgodnie z wolą Królowej, po jej śmierci, jej serce zostało złożone w kaplicy pałacowej. Jednak kiedy Bałczik powrócił w granice bułgarskie dzieci przeniosły je do Rumunii i spoczęło w kaplicy zamku w Bran. Po dziś dzień miasto żyje legendą królowej Marii Koburg. W 1955 roku Uniwersytet Sofijski przejął pieczę na parkiem zmieniając go w ogród botaniczny, który dziś możemy podziwiać (ponad 3500 gatunków roślin – kwiatów, drzew, krzewów i mchów).
Zdjęcie uczestników Obozu „Bułgaria 2017”
Punktem wieńczącym wycieczkę była degustacja lokalnych win. W błędzie byłby każdy, myśląc że jedynie z tego powodu, w iście szampańskim humorze wróciliśmy do macierzystego kurortu.
Bardzo dużą frekwencją cieszyły się atrakcyjne wieczorne kominki. Odbywały się one w Sali Konferencyjnej hotelu i wszystkie prowadził Druh hm Stanisław Piasecki. Poniżej tematy niektórych kominków, wraz z nazwiskami osób wygłaszających gawędy:
„ Działalność Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa w Krakowie; Poznajmy się” (hm Stanisław Piasecki)
„ Z kart historii Skautingu i Harcerstwa” (hm Barbara Kmiecik, hm Andrzej Kmiecik)
„ Moje Hobby – wspinaczka wysokogórska” (Druhna Wanda Kowalewska)
„Symbolika i obrzędowość w ZHP” (hm Grażyna Janczarska)
„Dobrze nam tu razem” (hm Małgorzata Komorowska)
Każdy kominek ponadto zawierał dużo, dużo piosenek i pląsów zuchowych (ku uciesze najmłodszych uczestników obozu), a tym z nieco większym życiowym stażem, umożliwiał powrót myślami do młodzieńczych lat.
Każdy uczestnik obozu otzrymał plakietkę, której wzór jest widoczny na śpiewniku. Śpiewnik, został wydany na użytek obozowiczów w Bułgarii oraz biorących udział w obozie żeglarskim SPH „Jeziorak 2017”. Zawiera on 58 piosenek harcerskich, 23 piosenki żeglarskie oraz wkładkę z 24 okolicznościowymi pieczątkami i plakietkami, których wzory Druh hm. Krzysztof Poniedziałek, od wileu lat, projektuje niestrudzenie dla Stowarzyszenia.
Wzory plakietek Akcji Letnich. Autor - hm. Krzysztof Poniedziałek
Czas mijał bardzo szybko i w niedzielę, 30 lipca 2017 roku po śniadaniu, spakowaliśmy bagaże i punktualnie o godzinie 9.00 wyjechaliśmy do Krakowa. Naszym pośrednim celem była, ponownie, miejscowość Paracin i nocleg w Hotelu „Petrus” (Serbia). Po drodze, zatrzymaliśmy się jeszcze w stolicy Bułgarii – Sofii, by zwiedzić Cerkiew Bojańską. I również tutaj naszym przewodnikiem był Druh Karol Lis.
Cerkiew Bojańska w Sofii
W oczekiwaniu na wejście do Cerkwi
Cerkiew Bojańska została ona zbudowana w trzech etapach: pod koniec X do początku XI, w połowie XIII i w XIX wieku. Najstarsza część to mały kościółek na planie krzyża greckiego wpisanego w kwadrat, z krzyżowym – kolebkowym sklepieniem uwieńczony małą kopułą. Drugi budynek, który przylega do wschodniej ściany kościoła, został ufundowany przez sebastokratora Kaloyan i jego żonę Desislava w połowie XIII wieku. Jest to dwupiętrowy grobowiec. Składa się z grobu rodzinnego na parterze z kolebkowym sklepieniem i dwiema arkadami na północnych i południowych ścianach. W tym samy czasie sebastokrator Kaloyan zlecił wykonanie przepięknych fresków bizantyjskich. Przedstawiają one historie Świętego Mikołaja, a także typowe przedstawienia kościoła prawosławnego – Chrystusa Emmanuela, Matkę Boską z Dzieciątkiem, czterech ewangelistów, proroków, apostołów. Freski zachwyciły nas swoim kolorytem, niezwykłą precyzją malowania oraz bardzo dobrym stanem zachowania. Ostatnia sekcja została zbudowana z darowizn od społeczności lokalnej w połowie XIX wieku. W 1979 r. obiekt został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
I jeszcze pamiątkowe zdjęcie
Autokar marki SETRA był niezawodny
Rankiem, 31 lipca wyjechaliśmy z Hotelu „Petrus”. Przed nami ostatni etap podróży, który zakończył się na parkingu przy Rondzie Matecznego w Krakowie. Przyjechaliśmy ok. północy, ku radości licznie oczekujących przyjaciół i członków rodzin.
Komendant Obozu, hm. Stanisław Piasecki podziękował Kierowcom (Panowie, Zbigniew Dobosz i Mirosław Wójcik) z Firmy „Eurotur” za bezpieczną jazdę, a wszystkim uczestnikom za udział w obozie, dyscyplinę i harcerski klimat.
Do następnego roku !!!!
PS.
Wykaz obozów zagranicznych zorganizowanych przez Zarząd Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa w Krakowie (łącznie wzięło w nich udział 227 osób).
Lp. | Miejscowość/kraj | Termin | Liczba osób | komendant / kwatermistrz |
---|---|---|---|---|
1. | Omiśalj (Wyspa Krk) Chorwacja |
10.08.2012 - 21.08.2012 | 30 | hm Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |
2. | Omiśalj (Wyspa Krk) Chorwacja | 21.08.2013 - 02.09.2013 | 36 | hm Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |
3. | Baśko Polje (Makarska) Chorwacja | 22.08.2014 - 31.08.2014 | 43 | hm Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |
4. | Orebić-Perna (Płw. Peliesac) Chorwacja | 20.08.2015 - 30.08.2015 | 41 | hm Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |
5. | Budapeszt / Węgry Dramaljk / Crikvenicy /Chorwacja | 04.08.2016 - 14.08.2016 | 31 | Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |
6. | Nesebar - Bułgaria | 22.07.2017 - 31.07.2017 | 46 | hm Stanisław Piasecki hm Magdalena Migacz |