Za nami półmetek Nieobozowej Akcji Letniej (NAL 2024) organizowanej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Harcerstwa dla członków i sympatyków Stowarzyszenia.
Odbyły się już dwie sobotnie wycieczki: spacer po Dolinie Będkowskiej (13.07), który przygotował hm. Adam Kamiński i dwa tygodnie później (27.07) wycieczka do Ojcowa za którą odpowiadała hm. Zofia Barus. W pierwszej uczestniczyło 7 os., a do Ojcowa wybrało się już 12 os.
Spacer Doliną Będkowską
Dla uczestników obu wycieczek to na pewno był przyjemnie spędzony czas. To przede wszystkim obcowanie z przyrodą i historią w niedalekiej odległości od Krakowa. Ojcowski Park Narodowy to wszak Perła Małopolski. Choć jest najmniejszym parkiem narodowym w Polsce, ale zdecydowanie bardzo ciekawym. Zachwyca architekturą, formacjami skalnymi, jaskiniami, zamkami oraz uroczą Doliną Prądnika.
Przez Bramę Krakowską właśnie przeszły Zofia Barus i Lucyna Bielamowicz
Każdy z uczestników wycieczki mógł skosztować tych uroków do wyboru do koloru i do smaku. Jedni zwiedzali ruiny zamku w Ojcowie (obecnie zabezpieczony w formie tzw. trwałej ruiny – został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego w drugiej poł. XIV w. wchodził w skład warowni na Szlaku Orlich Gniazd, które miały chronić krainę i szlaki handlowe; obejrzeliśmy budynek bramny w kształcie wieżyczki w którym urządzono ekspozycję historyczną z makietą warowni, resztki murów obronnych, ośmioboczną kamienną wieżę oraz dziedziniec; z zamkowych murów podziwialiśmy roztaczającą się piękną panoramę doliny Prądnika), inni przechodzili przez monumentalną Bramę Krakowską (formację skalną w kształcie dwóch bastionów jest jedną z najbardziej znanych ojcowskich formacji. Niegdyś przez dolinę biegł szlak kupiecki z Krakowa na Śląsk i stąd wywodzi się nazwa Bramy. Zgodnie z legendą przesmyk przez skalną bramę powoli się zamyka. A gdy już zatrzaśnie się na dobre, wówczas świat zakończy swój los. Wrota bramy są wysokie na około 15 metrów, a lewa kolumna jest wyraźnie wyższa), a jeszcze inni uczestnicy wycieczki do Ojcowa szukali ochłody (temperatura wewnątrz jaskini wynosi ok.7/ - 8 st. C) i zwiedzali słynną Grotę Łokietka, gdzie według legendy przez sześć tygodni ukrywał się przebywający na wygnaniu monarcha.
Wspólne foto przed wyjściem na szlak
Zgodnie z legendą Władysław Łokietek, uciekając przed wojakami czeskiego króla Wacława II, schronił się właśnie w tej jaskini. A życie uratował mu pająk, który rozplótł na wejściu do groty swoją sieć, zmylając tym samym pościg. Grota jest udostępniana do zwiedzania tylko z przewodnikiem. Część jaskini ma długość 270 m. i składa się z dwóch dużych sal: Sali Rycerskiej i Sypialni, dwóch mniejszych salek oraz łączącego je korytarza. Podczas zwiedzania można było podziwiać efektowne nacieki, m.in. w kształcie orła oraz posłuchać legend i anegdotek. Według tradycji, dotknięcie „królewskiego łoża” w Sypialni ma moc spełniania życzeń.
ruiny zamku w Ojcowie (trwa jego rekonstrukcja).
Grota Łokietka
Kilka osób skosztowało pstrąga z ojcowskich stawów hodowlanych. Do wyboru był ten w wersji wędzonej i z grilla. Każda była pyszny. Trzeba przyznać, że na obu wycieczkach dopisała nam przepiękna pogoda.
A przed nami cd. NAL, w sierpniu zapraszamy na krakowskie spacery, w tym: dziedzińce wawelskie i ogród królowej Bony (10.08) i na krakowski Kazimierz (24.08). Szczegóły wkrótce.
Tekst: hm Zofia Barus
Zdjęcia: Andrzej Zięcina, hm Anna Żurawel-Drwota